Wsparcie książkowe z dalekiego Stawropola.
- Szczegóły
- Utworzono: środa, 11 styczeń 2017 22:31
- Poprawiono: wtorek, 17 styczeń 2017 21:51
- Agnieszka Kwasiborska
- Odsłony: 380
Wsparcie książkowe z dalekiego Stawropola.
„Nie pragnę wdzięczności, niech to będzie prezent w imieniu mojej mamy dla jej ojczyzny. Gdy będziesz w cerkwi zapal, proszę świeczkę za jej zdrowie. Wspomnij też duszę mojej babci Anny i niewinnie zamordowanego Aleksandra Doroszkiewicza z Nietupy.
Nie ma dnia bym nie wspomniała Polski a szczególnie Krynek” - pisze w liście do mnie Karina Borisienko ze Stawropola. Poznałyśmy się zeszłego lata w Krynkach. Przyjechała na ojcowiznę. Po raz pierwszy. W młodości zakochała się w Sewerynie Krajewskim . Na jego piosenkach nauczyła się całkiem poprawnego polskiego. Jej babcia wraz ze swymi dziećmi musiała tuż po drugiej wojnie światowej opuścić rodzinną Nietupę i udać się za naszą wschodnią granicę. Do Polski nigdy już nie powróciła.
Poprosiłam Karinę o wsparcie naszej biblioteki szkolnej. Odpowiedziała natychmiast.
Teraz możemy „szlifować” rosyjski na pięknych wydaniach baśni Afanasjewa, Puszkina, Gaufa, Andersena, śmiać się wraz z bohaterami nowelek Nosowa, jak również podążać tropami Sherlocka Holmesa czy Robinsona Kruzoe.
Na dnie paczki znalazłam piękną pocztówkę świąteczną i czekoladki. Leżą pod biblioteczną choinką kusząc wszystkich odwiedzających.
Joanna Czaban
Informacje o plikach cookie
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.